wtorek, 23 czerwca 2015

Przepraszam, przepraszam, przepraszam

Ja wiem, że powrót po dwóch latach, to kiepski pomysł, ale postanowiłam, że dla tych co jeszcze tutaj zaglądają wytrwale i czekają na kolejne rozdziały należy się kontynuacja. Postanowiłam zmienić wygląd bloga na lepszy, porządnie go rozreklamować, poprawić poprzednie rozdziały i publikować co tydzień kolejny. Mam już całą tą historię napisaną, tylko wymaga poprawek. Jeśli znajdą się czytający, to oczywiście znajdzie się też mój czas.
Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam, że tyle czasu mnie nie było.

piątek, 15 listopada 2013

Rozdział 9

Rozdział 9 
Nie do końca taki zły

Taka często jest cena, jaką płaci dziecko,
Ukrywana przez świat, ciemna strona rodzicielstwa.
Taka często jest cena, jaką płaci dziecko,
Ukrywana przez świat..
(Liroy - Ciemna strona)

Severin zrobił kilka kroków, aż znalazł się za progiem. Cała podsłuchująca jego rozmowę z żoną służba zaczęła pospiesznie powracać do swoich obowiązków.

– Dlaczego uciekacie? – zapytał z cynicznym uśmiechem na ustach. – nie zrobię wam niczego złego, nie wyciągnę żadnych konsekwencji – zapewnił.

poniedziałek, 11 listopada 2013

Po dwóch tygodniach...

Myślę, że dwa tygodnie urlopu od pisania mi wystarczy. Widzę, że nawet nawiązała się dyskusja pod ostatnim z postów. Wiadome, że jedni pójdą za Severinem, a inni za Eleną, każdy ma prawo mieć swojego ulubieńca.

Ja od siebie dodam, że Severin nie jest zły sam w sobie, a to, że wierzy w Boga i nie pozwala na Boga bluźnić nie musi mieć nic wspólnego z jego wiernością. W końcu nie od dziś wiadomo, że nie ma ludzi bez wad.

Elena natomiast traktuje mężczyznę jako zło i w dodatku niekonieczne, bo ona chciała wszystko sama.

Myślę, że najbardziej zaskoczy was to, że ona choć postępuje niemądrze nie jest głupia, a on ma powody by być do niej uprzedzonym, a ślub... zgodził się na zadośćuczynienie, bo człowiekowi na łożu śmierci według Severina się nie odmawia.

Wszystko wyjaśni się później. Cierpliwości i przyjemnego czytania ;)

O ile jeszcze tutaj ktoś zagląda...?

poniedziałek, 28 października 2013

Rozdział 8

Rozdział 8
Co dalej?

Kiedy znajdziemy się na zakręcie,
co z nami będzie?
Świat rozpędzi się niebezpiecznie,
co z nami będzie?
nawet jeśli życie dawno zna odpowiedź,
może lepiej gdy nam teraz nic nie powie...
(Sylwia Grzeszczak & Liber - Co z nami będzie)

Severin pewnym krokiem skierował się w stronę salonu. Czuł, że ma ochotę ją udusić. Odczuwał też nadal niemiłosierny ból głowy, który nasilał się przy każdym kroku.

Rozdział 7

Rozdział 7
Złość

Cudowne hasła co krok
Wszyscy kochajmy się
I bez przemocy
Bez łez przeżyjmy choć jeden dzień
Jak pięknie mogło by być
Gdyby nikt nie bał już się
Nie łatwiej powiedzieć wprost?
Agresja była i jest
(Blue Cafe - Złość)

Severin obudził się zanim jeszcze zdążyli go przenieść na łóżko, czy nawet zanieś do zamku. Poczuł niemiłosierny ból głowy, dużo większy niż podczas przesadnej zabawy alkoholem. Usiłował sobie przypomnieć ostatnie momenty sprzed upadku. Widział Elenę, ich ostrą wymianę zdań i wtedy upadł, bo ktoś go uderzył. Przypomniał sobie nawet dlaczego znalazł się w tym przeklętym ogrodzie. To wszystko przez nią! Był na nią wściekły, ale po chwili opanował nerwy. Na Boga, przecież mogli ją porwać – pomyślał.

niedziela, 27 października 2013

Rozdział 6

Rozdział 6
Próba uprowadzenia

Weź co miałeś dać
idź gdzie miałeś iść
tylko zejdź na ziemie
to nie ten film
Graj jak umiesz grać
rób co tylko chcesz
tylko zejdź mi z oczu
odczep się.
(Universe - Czego chcesz jeszcze)

Elena ubolewała nad brakiem romantyczności u jej męża. W jej mniemaniu mężczyzna powinien starać się o jej względy, podejmować jakieś zaloty, a nie brać siłą sądząc, że to właśnie jemu się słusznie należy.

czwartek, 24 października 2013

Blog o podobnej tematyce

Zostałam poproszona o zareklamowanie pewnego bloga. Postanowiłam spełnić tę prośbę, ponieważ też kiedyś spełniono moją, podobną.

Blog, który powstał jest podobny tematyką do mojego, do tego na którym właśnie jesteście.

Zapraszam wszystkich do zapoznania się z twórczością Samuela.

http://dorkwood.blogspot.com/